piątek, 11 lipca 2014

3. Miłość rośnie wokół nas.... ♥



Na początku chciałabym Was uprzedzić, iż owa notka nie będzie o Kiarze, Kovu ani o ich dzieciach, lecz o Vitani i....Kimś jeszcze ;3 Życzę miłego czytania!
---------------
Vitani-Kopa! Kopa! Chodź pobawimy się!-Zaśmiała się.
Mała lwiczka pędziła do lewka z brązową grzywką. Książę Lwiej Ziemi siedział na małej skałce, gdy nagle ktoś na niego naskoczył. Zwalił na trawę i usiadł na jego brzuchu. Lekko przestraszył się i zdziwił.
Vitani-Ha, ha leżysz!-Zawołała wesoła.
Kopa-Vit! Haha!-Zaśmiał się i zwalił z siebie Ukochaną.
Zaczęli się bawić w berka i walki. Było im dobrze, wspaniale.
Kopa-Dobra Vit, muszę wracać!-Zawołał i odbiegł-Pa Vitani!
Vitani-Pa! 
Dużo czasu minęło, lwiczka z grzywką wróciła na Złą Ziemię. Bawiła się ze swoim bratem, Kovu. Nagle coś ja pociągnęło do cmentarzyska słoni. Poszła tam, spotkała na miejscu Zirę z pyskiem i łapami od krwi. Niebieskooka przestraszyła się, zdrętwiała. 
Zira-Go już nie ma.-Uśmiechnęła się szyderczo do córki.-Simba teraz będzie wiedział jakie to uczucie stracić kogoś bliskiego...-Zaczęła okrążać Vitani. 
Kremowa z płaczem upadła na ziemię. Przez około 5 minut nie mogła nic mówić, serce ją zabolało. Przed jej pyskiem pojawił się martwy Kopa. Z jego pyska, nosa, tułowia i wielu innych miejsc ciekła świeża krew. Z oczu widać było schnące łzy. 
Vitani-JESTEŚ PODŁA!!!-Krzyknęła w końcu.........


Dorosła lwica obudziła się ciężko dysząc i drżąca cała. Nie mogła się ruszyć, nic nie robiła, tylko leżała. Serce wciąż boli ją złamane, czasem bywa że płacze ze Ukochanym. W końcu otrząsnęła się. Wstała, rozciągnęła się cicho ziewając przy tym. Wyszła z groty i rozejrzała się dookoła. Wiał lekki wietrzyk, niebo było czyste i gwieździste. Wszyscy na Lwiej Ziemi już spali, nic w tym dziwnego-Była 1 w nocy.  Przeszłość była dla niej podła i bezlitosna. Zeszła powoli i cicho z Lwiej Skały. Skierowała się do wodospadu. Idąc tak rozmyślała o tym śnie, a raczej koszmarze. Dlaczego on się jej przyśnił? Wczoraj wcale nie myślała o Kopie, Zirze czy o przeszłości, nawet nigdy takich koszmarów nie miała. Jedynie jak była mała. Może ma to coś znaczyć? Nie wiedziała tego....  Zanim się obejrzała, stanęła przed wodospadem. Księżyc padał centralnie na środek wody, a wodospad szumiał miło. Vitani usiadła, przyglądając się swojemu odbiciu w wodzie. Brak było jednej połówki, z jej oczu poleciały łzy. Znów przypomniała jej się przyszłość. Pamięta jak Kopa bał się wskoczyć do wody, jak się bawili w wodzie i stali się jednym w odbiciu. Chciała teraz być z nim, poczuć jego obecność, porozmawiać, przytulić.... Mieć takie szczęście jak Kiara i Kovu. I większość lwic na Lwiej Ziemi. Padła na ziemię z płaczem. Ile czasu minęło? Z 5-10 minut, przepełnionym płaczem, żalem i nienawiścią do Ziry. I dobrze że ona zdechła marnie w wodzie.
Głos-Nie płacz...-Usłyszeć było można spokojny ton.-On jest teraz przy Tobie.
Lwica wzdrygnęła. Pierw leżała nieruchomo, aż w końcu odwróciła się i zobaczyła lwa. Nie tylko woń, ale i wygląd. Długa, puchata brązowa grzywa, spojrzenie miłe, oczy koloru czerwonego, a sierść jasna. Nie mogła w to uwierzyć, nie to nie możliwe by był to on. Lew uśmiechną się lekko i podszedł do niebieskookiej. Vit poczuła się wspaniale gdy lew położył łapę na jej łapie. To musiał być on....
Vit-Kopa...-Szepnęła i przytuliła syna Simby.-Tęskniłam...
Kopa-Ja też...-Zamruczał i również ją przytulił.-Nie zostawię już Ciebie, nigdy!
Vitani-A ja Ciebie...-Szepnęła i polizała partnera po pysku.
Pobiegli szczęśliwi na Rajską Ziemię, nie mogli uwierzyć że znów siebie widzą. Teraz lwica z grzywką poczuła ciepło w środku, nigdy nie była tak szczęśliwa. Gdy dotarli do miejsca zaczęli się razem bawić, pływać w wodzie. Nigdy nie byli tak szczęśliwi, w końcu mogli być ze sobą. W odbiciu wody byli Jednym....

( Tak na niby Nala to Vitani, a Simba to Kopa. Pumby i Timona tam nie ma xd )



--------------------------------
 I jak się post się podoba? Ja myślę że mógł wyjść ciupkę lepiej, ale ok xd
A! I Zapraszam na mojego bloga o.... Mnie xD Dziś pierwsza notka! :D
Sweet :* ( Mój blog )

1 komentarz:

  1. Ciekawy blog, wprawdzie dopracowałabym trochę wygląd i dialogi oraz dodałabym więcej opisów i byłoby genialnie <3

    świetnie że Kopa i Vitani nawzajem siebide dopełniają, ja dodaję sie do obs i czekam na kolejną notkę, zapraszam do mnie na bloga o Kopie:


    http://kopakrol.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń